Amerykańscy naukowcy odkryli, że podczas długiego biegu organizm wydziela związki o pozytywnym działaniu na samopoczucie, które pozwalają na jeszcze większy wysiłek.
Jakie są objawy euforii biegacza?
Podczas biegu nasz organizm spala glikogen zmagazynowany w mięśniach. Po około 45 minutach od rozpoczęcia treningu zaczyna go brakować, a ilość tlenu dostarczanego do tkanek znacznie maleje. Odczuwamy wtedy stres, który pozwala nam na kontynuowanie wysiłku i dalszy bieg. W takiej sytuacji pojawia się uczucie euforii i szczęścia, gdyż mózg jest zalewany przyjemnymi odczuciami. Pojawiają się one dlatego, że wysiłek wpływa na receptory opioidowe, odpowiedzialne za poziom szczęścia.
Inne hipotezy
Wielu biegaczy odczuwa euforię dlatego, że motywują się do sprostania wyzwaniu i prowadzi to do chwilowego zwiększenia wydajności organizmu. Wywołuje to mechanizm podobny do tego, jaki odczuwamy w czasie ucieczki przed niebezpieczeństwem - takie bodźce, jak ból czy zmęczenie są maskowane przez endorfiny.
Pojawiły się także hipotezy, według których przyjemne odczucia pojawiają się z innych przyczyn niż wydzielanie endorfin.
Efekt euforii biegacza występuje tylko u niektórych osób, a przyjemny stan nie będzie osiągany za każdym razem. Co ciekawe, są osoby, którym stan euforii podoba się tak bardzo, że są od niego uzależnieni i nie wyobrażają sobie życia od biegania. Uczucie przyjemności wpływa także na to, że znacznie chętniej wychodzimy z domu i biegamy.
Jak osiągnąć ten stan?
Efekt pojawia się u osób, które biegają na długim dystansie, dlatego jeśli nigdy nie odczuwałeś euforii biegacza, powinieneś wydłużyć czas treningów. Warto wypróbować zarówno wolniejsze, jak i szybsze tempo biegu, co pozwoli na łatwiejsze znalezienie stanu, w którym osiągamy euforię. Bardzo ważne jest to, by prowadzić dzienniczek biegacza i zapisywać w nim samopoczucie po wysiłku.