Jeśli zaczynasz dietę odchudzającą i nie masz na nią pomysłu, możesz po prostu starać się „jeść lepiej”. Niestety, w sklepach czeka na Ciebie mnóstwo produktów, które jedynie przypominają zdrową żywność, a wcale nią nie są.
Kilka produktów, które tylko przypominają zdrową żywność

Z tego wpisu dowiesz się, jakie jest 5 najgorszych produktów, które podszywają się pod „zdrową żywność”, a wcale nią nie są.

Jogurty z dodatkami smakowymi
Uwierz mi – nie chciałbyś wiedzieć, jak przebiega sortowanie owoców, które wchodzą w skład takich jogurtów. W ich składzie znajdziesz wapń, ale jego pozytywne działanie na kości będzie zamaskowane przez ogromną ilość cukru i sztucznych dodatków. Jeśli chcesz wzmocnić swoje kości i zwiększyć ilość probiotyków i witaminy D, przyjmowaną z pożywieniem, postaw na zwykły jogurt 0%.

Jeśli jego smak jest dla Ciebie za mało intensywny, dodaj do niego owoce, które najbardziej lubisz i posłódź go miodem.
Będzie znacznie zdrowszy, niż sztuczny produkt. Niezdrowe są także jogurty light, bo producent często zmniejszył w nich zawartość tłuszczu, ale dodał niepotrzebnego cukru. Czytaj etykiety produktów i zwracaj uwagę na to, czy produkty Light są naprawdę zdrowsze, od tych zwykłych.

Niskotłuszczowe masło orzechowe
Aby masło orzechowe miało dobry smak, musi zawierać przynajmniej jeden składnik – naturalne orzechy laskowe, które same z siebie są dość tłuste. Jeśli producent pisze, że jego masło jest niskotłuszczowe, oznacza to najczęściej, że dodał do niego bardzo dużo cukru, poprawiającego smak produktu.

Jeśli miałbym wybierać między zdrowym tłuszczem z orzechów a cukrem , wybrałbym ten pierwszy. Zwracaj uwagę na skład preparatów, które kupujesz i jeśli znajdziesz w nich sztuczne dodatki lub dużą ilość cukru, wybierz inny produkt.

Masło orzechowe zwykle zawiera bardzo dużo kalorii i z tego powodu, lepiej ograniczyć jego przyjmowanie. Wyjątkiem są masła zawierające tylko jeden składnik – same orzechy, jednak ich cena jest znacznie wyższa, niż produktów dostępnych w supermarketach.

Mufinki z otrębami
Wyglądają tak niewinnie, a duża zawartość błonnika wpływa na to, że ludzie postrzegają je jako zdrową żywność. Niestety, ale jedna, mała mufinka może mieć od 400 do 500 kalorii, 40 gramów cukru i mnóstwo tłuszczu.
Nie ma szans, by kilka otrąb zneutralizowało te trucizny. O wiele lepiej jest przygotować je w domu, lub wybrać inną przekąskę. Mufinki to skoncentrowane źródło kalorii.

Granola
Jeśli uwielbiasz granolę, na pewno się to zmieni, po przeczytaniu tego fragmentu. Granola zawiera suszone owoce, sporo błonnika i ogromną dawkę kalorii, ponieważ dla poprawienia jej smaku, dodaje się do niej cukru, miodu lub w najgorszym przypadku, syropu glukozo-fruktuzowego.
100 gramów granoli zawiera około 450 kalorii, ponad 18 gramów tłuszczu (w tym około 7 gramów tłuszczów nasyconych), aż 62 gramy węglowodanów. Znajdziesz w niej także trochę błonnika, i dużo soli. Najgorsze jest to, że większość osób zjada jej znacznie więcej, niż porcja 100 gramów, bo nie daje ona poczucia sytości.

Gotowe smootie
Smoothie przygotowane w domu to świetny sposób na uzupełnienie swojej diety w minerały i witaminy. Smoothie jest lekkostrawne i dostarcza błonnika. Niestety, nie dotyczy to smoothie, które kupisz na przykład w galeriach handlowych, ponieważ jest to źródło ogromnej ilości cukru.

Mimo niewinnego, zielonego koloru, jedna porcja może zawierać nawet 300 kalorii. Zamiast kupować gotowe smoothie, raz na jakiś czas przejdź się do warzywniaka i zrób je w domu.




Zobacz także